Trasa GPX: https://drive.google.com/file/d/1Vz4h50VddD0mHSqICSHLCefx91HwHeSA/view?usp=drive_link

    Kolejny wyścig z serii Poland Bike Marathon 2024. Tym razem dosyć daleko w gminie Perlejewo w województwie Podlaskim.

    Link do wydarzenia: https://polandbike.pl/event-pro/perlejewo-podlaskie/

    Fragment opisu trasy od organizatora:

    “W większości wyścig biegnie po otwartej przestrzeni, na którą składają się polne (czasem kamieniste) drogi i trawiaste dróżki wśród nadbużańskich łęgów. Jest też nieco szutrowych odcinków, które prowadzą przez okoliczne miejscowości. Tam też od czasu do czasu natkniemy się na asfalt, ale jest go niewiele. Najdłuższy fragment to 1600m tuż po starcie, a poza tym dwa kilkusetmetrowe odcinki na 7km i 25km, w pozostałych miejscach lokalne szosy są tylko przecinane.

    Sekcje leśne to ok. 30% całości szlaku, za to głównie wtedy możemy liczyć na większe wymagania, co do techniki i mocy na ścieżkach i duktach po igliwiu. Trasa pofałdowana. Dominują długie łagodne podjazdy, których czasem nawet nie widać, ale za to czuć jakby coś trzymało. Tu należy nastawić się raczej na szybką, wytrzymałościową jazdę, gdzie taktyka złapania odpowiedniego koła może przynieść duże korzyści. Nie zabraknie oczywiście miejsc, gdzie kolarze będą mogli sprawdzić umiejętności techniczne.

    Zatem ruszamy. Tuż po starcie przejazd pofalowanym odcinkiem asfaltu do Osnówki, gdzie po 1600m skręcamy w lewo. Kolejne 2,5 km szeroką polną drogą – najpierw o wznoszącej, a następnie opadającej tendencji aż do ściany lasu. Po dwóch kilometrach leśnymi duktami szybki przeskok asfaltem do kolejnej sekcji polnych dróg, które doprowadzą kolarzy do Leszczki Małej (9km). Potem szutrowy odcinek przez las, a następnie prawie 4 km singli, ścieżek i leśnych duktów po igliwiu w dolince rzeczki Pełchówka. Trochę techniki i jazda nieco bardziej interwałowa. Po przebyciu 13km (na wysokości Pragi), ostry nawrót w lewo, w kierunku Wiktorowa, a po dotarciu do lasu, w prawo w stronę Kobyli. Samą miejscowość okrążymy polną „obwodnicą” i za chwilę jesteśmy w Łokciach. Do mety pozostaje ok. 11km i najatrakcyjniejszy fragment trasy, czyli szlak wzdłuż Bugu.

    Na początek osławiony, stromy zjazd na nadbużańskie łęgi, kilometr dalej podjazd w Głodach, zaraz za nim moment na uzupełnienie energii, czyli bufet regeneracyjny (21km Mini/Max i 55km Max druga runda). Lekko falująca piaskowa droga doprowadzi do Leśników. Tutaj ostry skręt w lewo pod górę, po kilkuset metrach nawrót w prawo, zakończony piaskowym zjazdem. Odcinek od Głęboczka do miejscowości Kruzy pokonamy wymagającym podjazdem po asfalcie. Po tym chwila wytchnienia na zjeździe do szutru. Ostatnie 4km rozpoczyna podjazd leśnym singlem, a po przecięciu asfaltu kolarze mają do przejechania sekcję dróg polnych po mocno pofałdowanym terenie. Tu zapewne nastąpi decydująca rozgrywka przed ostatnim podjazdem do „kreski”.

    Na 30km (tuż przed finiszowym podjazdem) mamy rozdzielenie dystansów: Mini skręca w lewo, a Max pojedzie na wprost gruntową drogą do Osnówki. Po minięciu Strażnicy OSP (32km) wjazd na drugą rundę Max, która jest prawie identyczna jak pierwsza, tyle że między 19km a 20km, dojdzie swoisty 5-kilometrowy by-pass. Złoży się na niego kilka technicznych ścieżek, ostry zjazd z nadbużańskiej skarpy, stromy podjazd oraz krótki, ale wymagający singiel trawersem przez opuszczony sad.”

    Leave A Reply