Day 2, 405km (and a bit). “A bit” comes from my friend whom I teamed up with for the day – who tried to be smarter than GPS. We ended up doing some extra distance but the accidentally chosen roads were a delight (see around 45 minute mark and onwards). I skipped all the boring motorways in this edit, keeping all other roads in.

    Dzień pierwszy, 405km (i trochę). To “trochę” zawdzięczam koledze z którym się sparowałem na ten dzień a który to kolega próbował być mądrzejszy niż GPS. Skończyło się na nieco większym dystansie do pokonania ale przypadkowo wybrane drogi okazały się przyjemnie wspaniałe (widać około czterdziestej piątej minuty i dalej). Tym razem wyciąłem z montażu wszelkie nudne autostrady.

    Leave A Reply